piątek, 9 sierpnia 2013

Ogórki w zalewie miodowej. Ogórki w zalewie musztardowej.

Moje półki z przetworami powoli zaczynają się uginać i brakuje na nich miejsca... Tym razem postawiłam na bardziej różnorodne pomysły, ale w mniejszych ilościach.

Ogórki miodowe


Składniki (na ok.7 słoików 300 ml):
  • 1 kg ogórków
  • pół litra wody
  • 3/4 szklanki cukru
  • trochę więcej niż ćwierć szklanki octu
  • płaska łyżka soli
  • 3 łyżki miodu
Ogórki dokładnie myję i kroję na niezbyt grube plasterki. Układam dość ciasno w słoikach. Pozostałe składniki mieszam razem i zagotowuję. Gorącą zalewą zalewam ogórki :) Przekładam zakręcone mocno słoiki do większego garnka z wodą i pasteryzuję ok. 7 minut.

Ogórki musztardowe


Składniki (na dwa duże słoiki):
  • 1 kg ogórków
  • 4 plastry cebuli
  • mała marchew
  • pieprz w ziarnach
  • liść laurowy 
  • ziele angielskie
  • pół litra wody
  • pół szklanki octu
  • 1,5 łyżki soli
  • szklanka cukru
  • 3 łyżki musztardy
 Ogórki obiera, kroję wzdłuż na ćwiartki, wykrawam pestki. Na dno słoików kładę po 2 plastry cebuli i po kilka plasterków marchewki. Układam ogórki pionowo w słoikach.Na nich kładę po liściu laurowym i wrzucam po kilka ziaren ziela i pieprzu.
Z pozostałych składników przygotowuję zalewę: mieszam je dokładnie, zagotowuję. Tą zalewę trzeba ostudzić. Gdy już będzie zimna (lub letnia) wlewam ją do słoików. Zakręcam je mocno i pasteryzuję ok. 7 minut. Nie zważajcie na osad z musztardy, który się wytrąci - taka ich uroda :)

wtorek, 6 sierpnia 2013

Sałatka z ogórków i papryki w marynacie

Składniki (na ok. 6-7 słoików 300 ml):
  • 1,5 kg ogórków
  • 2 marchewki
  • 1,5 czerwonej papryki
  • duża cebula
  • łyżka soli
  • 3-4 ząbki czosnku
  • po pół szklanki octu, cukru i oleju - na marynatę
 Umyte ogórki kroję wraz ze skórką na niezbyt cienkie(3-5 mm) plasterki. Solę, a następnie odstawiam na ok. 2 godziny, by puściły sok. Marchewki kroję w plasterki, paprykę w kilkucentymetrowe słupki, cebulę w półplastry, a czosnek w cieniutkie plasterki. Warzywa przekładam do ogórków  i mieszam. Przygotowuję zalewę, gotując ocet z cukrem. Po ostudzeniu dodaję olej i mieszam. Sałatkę przekładam do słoików - możecie ją mocno upchnąć, bo po pasteryzacji zostało mi w słoikach sporo luzu :) Zalewam warzywa przygotowaną zalewą. Zakręcam mocno. Pasteryzuję ok. 20 minut.

wtorek, 30 lipca 2013

Leczo na talerz i do słoika :)

Tą potrawę zna pewnie każde z Was, ale czy wiedzieliście, że można ją również przechowywać w spiżarni? Wystarczy zapasteryzować, by w zimie cieszyć się smakiem lata zaklętym w słoiku :)

Składniki (3 porcje i 2 słoiczki):
  • cukinia
  • papryka czerwona
  • 2 papryki igołomskie (lub 1 żółta)
  • papryka zielona (u mnie brak)
  • cebula
  • 5 pomidorów
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • po łyżeczce ostrej i słodkiej papryki oraz cukru
  • łyżka oleju
  • sól, pieprz
Cukinię kroję w kostkę (jeżeli jest młoda, można jej nie obierać), cebulę w półplastry, papryki w paseczki. Na oleju podsmażam cebulę, gdy się zeszkli, dodaję papryki i cukinię.

Pomidory sparzam wrzątkiem, obieram ze skórki i kroję na niezbyt małe kawałki. Wszystkie warzywa z patelni przekładam do garnka, dodaję pomidory, doprawiam i duszę ok. pół godziny do miękkości. Jeżeli trzeba doprawiam jeszcze - jednak dla mnie łyżeczka papryki ostrej to bardzo dużo, ale jak ktoś lubi pikantne dania, może jeszcze poszarżować :)
Leczo przekładam do słoików i pasteryzuję przez jakieś 10 minut.
Jeśli lubicie, możecie dodać do potrawy podsmażoną kiełbasę, kawałki filetu z kurczaka lub parówki (zwykłe albo sojowe). Można ją serwować jako samodzielne danie, z dodatkiem chleba lub jako dodatek do danie głównego.


środa, 24 lipca 2013

Risotto z warzywami

Składniki (3 porcje):
  • szklanka ryżu (najlepiej takiego do risotta)
  • 2 marchewki
  • duża garść świeżego lub mrożonego zielonego groszku
  • pół cukinii
  • mała puszka kukurydzy
  • mała cebulka
  • po łyżce masła i oliwy
  • ząbek czosnku
  • litr bulionu warzywnego
  • sól, pieprz
Na rozgrzanym tłuszczu (masło z oliwą) podsmażam pokrojoną w drobną kostkę cebulę do zeszklenia. Dodaję zmiażdżony ząbek czosnku i marchewkę pokrojoną w ćwierć - plasterki, smażę ok. 5 minut, mieszając by marchew się nie przypaliła. Wsypuję ryż, smażę jeszcze ok. 1-2 minut, aż zrobi się przezroczysty. Wlewam ok. połowy bulionu, tak żeby przykryło ryż, resztę bulionu zostawiam do podlewania w międzyczasie. Gotuję potrawę na średnim ogniu przez ok. 20 minut, podlewając w międzyczasie wodą, jeśli trzeba. Po tym czasie dodaję cukinię pokrojoną w niezbyt grubą kostkę (jeśli jest młoda, można jej nie obierać) oraz groszek i kukurydzę. Duszę jeszcze ok. 5 minut, aż ryż będzie miękki. Doprawiam solą i pieprzem. Risotto wyśmienicie smakuje samo, ale można je również potraktować jako dodatek do dania głównego.
Przepis bierze udział w akcjach:



poniedziałek, 15 lipca 2013

Zapiekanka z letnich warzyw

Najlepsza na świecie! :) Super-wegetariańska i mega smaczna, a zarazem zdrowa i pełna witamin. Przyrządzana wg przepisu męża mojej koleżanki :)


Składniki (na małe naczynie żaroodporne):
  • 4 ziemniaki
  • duża garść fasolki szparagowej
  • cebula
  • mała cukinia
  • 2 marchewki
  • pomidor
  • koperek, szczypiorek
  • kilka łyżek oleju
  • mała garstka bułki tartej
  • pieprz, sól
  • (opcjonalnie inne warzywa, np. papryka, pieczarki, seler.. lub przyprawy czy zioła, mogą one jednak lekko zmienić smak)
Ziemniaki i cukinię kroję w półplasterki, marchew w plastry, cebulę i pomidora w kostkę. Fasolkę przekrawam na 2-3 kawałki. Warzywa wrzucam do naczynia żaroodpornego, posypuję posiekanymi ziołami. Doprawiam wszystko pieprzem i solą i polewam olejem (naprawdę nie trzeba dużo). Wszystko mieszam razem. Wkładam do piekarnika nastawionego na 200-220 stopni, koniecznie pod przykryciem. Piekę min. 45 minut (a w praktyce, w moim cudownym piekarniku 1,5 godziny) - aż warzywa zmiękną. Tuż przed końcem posypuję zapiekankę bułką tartą i mieszam. Jeżeli trzeba, zapiekankę doprawiać można jeszcze pod koniec lub już na talerzu.
(Warzywa strączkowe-edycja letnia 2013

niedziela, 14 lipca 2013

Zupa ze świeżych borowików

Zupa  - marzenie :) Po raz pierwszy przyrządzoną w ten sposób jedliśmy podczas naszego wakacyjnego wypadu w Bieszczady, więc gdy w dalszej części urlopu udało nam się wybrać na grzyby i znaleźć pół koszyka borowików, nie zastanawialiśmy się długo tylko zabrali do dzieła! Efekt niemal identyczny jak bieszczadzka - a właściwie bojkowska - zupa, w każdym razie przepysznie! :)

Składniki:
  • 1,5 - 2 l wywaru z warzyw
  • 40-50 dag borowików
  • duża cebula
  • łyżka masła
  • garść posiekanej natki pietruszki
  • 150 ml słodkiej śmietanki 18%
  • sól, pieprz, vegeta Natur
Grzyby kroję na niezbyt duże kawałki, cebulę w kostkę. Podsmażam cebulę na maśle na małym ogniu, gdy się zeszkli dodaję borowiki. Podsmażam je, często mieszając, przez ok. 15 minut aż zbrązowieją. Pod koniec smażenia można dodać kilka listków pietruszki. Po tym czasie, dorzucam je do gotującego się wywaru. Na małym ogniu gotuję zupę przynajmniej przez pół godziny - grzyby muszą zmięknąć, a zupa nabrać wyrazistego smaku, więc właściwie im dłużej tym lepiej. Gdy wywar będzie gotowy, zabielam go śmietaną wymieszaną z odrobiną zupy i szczyptą soli. Doprawiam do smaku solą i pieprzem. Pod sam koniec gotowania dodaję posiekaną natkę. Do zupy można dodać grzanki. Możecie również przygotować tę zupę z grzybów suszonych, wtedy jednak nie podsmażacie ich, tylko gotujecie w niezbyt dużej ilości wody (tyle, żeby przykryło grzyby) i wlewacie wywar grzybowy do wywaru warzywnego. "Świeża" zupa jest lepsza niezbyt pikantna, natomiast do suszonej można nie żałować pieprzu, można ją również zostawić klarowną (bez śmietany).

piątek, 12 lipca 2013

Sałatka z ryżem i tuńczykiem

Kolejna potrawa z serii "kreatywne wykorzystanie resztek" :) Wrzuciłam składniki, które poniewierały mi się w lodówce, doprawiłam majonezem i przygotowałam szybką i treściwą kolację. W wersji wege - bez tuńczyka, równie smaczna! :)

Składniki:
  • pół woreczka ugotowanego ryżu
  • puszka tuńczyka
  • 2 ogórki kiszone
  • mała puszka kukurydzy
  • pół czerwonej papryki
  • 2 jajka na twardo
  • szczypiorek
  • 2 łyżki majonezu
  • sól, pieprz
Ogórki, paprykę i jajka kroję w niezbyt drobną kostkę, tuńczyka rozdrabniam widelcem, dodaję ryż, kukurydzę i drobno posiekany szczypiorek (od cebuli dymki). Dokładam majonez, doprawiam, mieszam, aż
wszystkie składniki dokładnie się przemieszają. Podaję z razowym lub ziarnistym pieczywem.
Przepis bierze udział w akcji:

piątek, 28 czerwca 2013

Kotlety kalafiorowe z curry

Kolejna moja inspiracja blogiem Poezja smaku (klik). Zachęcam Was, aby chociaż w wakacje, gdy świeżych i niedrogich warzyw mamy naprawdę pod dostatkiem, zastępować mięso jak najczęściej wegetariańskimi potrawami. Jak chociażby te kotlety. Serwowałam je z młodymi ziemniakami i tą sałatą (tutaj link). Myślę, że jeszcze lepsze byłyby z ryżem.

Składniki - kotlety:
  • niewielki kalafior
  • 2 jajka surowe i 1 na twardo
  • 5 łyżek mąki
  • łyżka bułki tartej
  • curry, chili, sól, 
  • pół pęczka pietruszka
  • olej
Kalafiora dzielę na różyczki i gotuję na miękko w osolonej wodzie. Gdy się ugotuje, rozgniatam go w misce niezbyt drobno, dodaję jajka surowe, starte na tarce ugotowane jajko, mąkę, bułkę tartą, posiekaną pietruszkę i przyprawy. Curry możecie nie żałować, ma być aromatycznie i pikantnie.Ciasto na kotlety powinno być na tyle zwarte, by się nie "lało". Łyżką nakładam masę na rozgrzany olej i smażę na rumiano z dwóch stron.
Do kotlecików przygotowałam dip czosnkowo - koperkowy.

Składniki - dip:
  • 2 łyżki majonezu
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • pół pęczka koperku
  • ząbek czosnku
  • sól, pieprz
 Koperek siekam drobno, wrzucam do miseczki, dodaję jogurt z majonezem, wyciśnięty ząbek czosnku, doprawiam. Mieszam. Kotleciki polewam sosem.


 

środa, 19 czerwca 2013

Botwinka

Nigdy wcześniej nie jadłam botwiny, moja mama robiła barszcz zabielany bez dodatku liści buraczków. Jednak ta zupa podbiła moje serce i wchodzi do repertuaru letnich przysmaków! Przy okazji  - jest to mój setny przepis :)
Składniki:
  • pęczek botwiny (z liśćmi i łodygami)
  • dodatkowo kilka buraczków (u mnie marynowane)
  • 2 ziemniaki
  • marchewka
  • 3-4 jajka
  • śmietana
  • sól, pieprz
  • koperek
Drobno pokrojone buraczki, ziemniaki i marchewkę gotuję w osolonej wodzie. Gdy zrobią się miękkie dodaję pokrojone liście buraczków i niezbyt grubo pokrojone łodygi. Zagotowuję, żeby łodyżki zmiękły. Do odrobiny zupy w osobnym garnku dodaję kilka łyżek śmietany i szczyptę soli, mieszam, wlewam do zupy. Na talerze wykładam jajka pokrojone w ćwiartki, zalewam zupą, posypuję koperkiem.
A na drugie danie najlepsze będą...
...pierogi z truskawkami! :)



wtorek, 11 czerwca 2013

Superszybkie ciasto z rabarbarem i truskawkami :)

Robi się je niezwykle szybko, w podobny sposób jak muffiny. Najlepiej smakuje prosto z blachy, jeszcze ciepłe. Przepis znalazłam na blogu (klik).

Składniki - ciasto:
  • 3 szklanki pół na pół mąki pszennej i pełnoziarnistej
  • łyżeczka sody
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • szklanka jogurtu naturalnego
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki oleju
  • 3 jajka
Mieszam osobno składniki mokre i suche. Mieszam i przelewam masę jajeczno - jogurtową do suchych składników. Mieszam, aż powstanie gładka masa. Przelewam do małej tortownicy  lub małej formy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzch wysypuję pokrojone na kawałki:
  • truskawki (ok. 25 dag)
  • rabarbar - 3-4 łodygi
wymieszane z 3 łyżkami cukru pudru.

Przygotowuję kruszonkę:
  • pół szklanki mąki pszennej
  • 1/3 szklanki cukru
  • ćwierć kostki twardego masła
  • szczypta proszku do pieczenia
 Podane składniki zagniatam, aż utworzą się wyraźne grudki. Rozkruszam je na owoce.
Ciasto piekę ok. 50 minut w 180 stopniach. Po tym czasie studzę je najpierw przez 5 minut przy uchylonych drzwiach piekarnika.



Przepis bierze udział w akcjach:


wtorek, 4 czerwca 2013

Kotlety z kaszy jaglanej

Przejście na wegetarianizm łączy się z porzuceniem wszystkich rodzajów mięs, jak bardzo smaczne by nie były. Nie ma jednak niezastąpionych potraw (choć pewnie wielu nie-wegetarian się ze mną nie zgodzi). Istnieje wiele rodzajów kotletów, które można przyrządzić bez udziału mięsa, między innymi te oto kotleciki z kaszy jaglanej, do złudzenia przypominające w smaku mielone, a jednak o wiele zdrowsze (kasza jaglana wpływa m. in. na odporność). Przepis pochodzi z czasopisma kulinarnego "Przyślij przepis" nr 5/2010.





Składniki:


  • szklanka kaszy jaglanej
  • cebula
  • kostka grzybowa (spokojnie można pominąć, bo nie wnosi nic szczególnego do smaku)
  • serek topiony o ulubionym smaku (u mnie szczypiorkowy)
  • jajko
  • sól, pieprz, ostra papryka, gałka muszkatołowa
  • bułka tarta
  • 1,5 łyżki mąki
  • olej

Kaszę gotuję z kostką rosołową albo tylko w osolonej wodzie. Odcedzam i studzę. Dodaję serek topiony, ucieram na gładką masę bez grudek. Cebulę kroję w drobną kostkę, dodaję do kaszy razem z jajkiem, mąką i ok. pół szklanki bułki tartej. Doprawiam. Ciasto musi być tak zwarte, by nie rozpadało się podczas formowania (mokrymi rękami będzie łatwiej) i smażenia. Jeśli jest za rzadkie, dodaję bułki tartej, jednak podana ilość powinna wystarczyć. Formuję kulki, spłaszczam i obtaczam w bułce tartej. Smażę na oleju. Podawałam tradycyjne - z ziemniaczkami i ogórkiem kiszonym. :)


Ryż smażony z czosnkiem i ziołami

Zwykły ryż nie musi być nudny! Można go nieco urozmaicić, na przykład poprzez podsmażenie czy zrobienie zeń risotta. Dziś, po dłuższej nieobecności, przepis na dodatek do obiadu pełen smaku :)

Składniki:
  • 2 torebki ryżu basmati (może też być zwykły biały)
  • masło (najlepiej klarowane)
  • cebula dymka, część biała i szczypiorek
  • ząbek czosnku
  • chili, kurkuma, gałka muszkatołowa, sól
 Na rozgrzane masło wrzucam cebulkę i czosnek, smażę chwilę. Dodaję ryż i przyprawy. Ma być pikantnie. Smażę chwilę. Ryż podawałam z warzywami chińskimi (moja wersja wege) i grillowaną piersią kurczaka (dla mojego mięsożercy).
Można do ryżu dodać również pestki dyni lub słonecznika.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Muffiny pinacolada

Coś dla wielbicieli słodkiego drinka! :)

Składniki (na 12 babeczek):
  • niecała szklanka mąki
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody
  • 3 łyżki cukru (lub więcej, muffiny nie są przesadnie słodkie; opcjonalnie można je posypać po wierzchu cukrem pudrem)
  • ćwierć szklanki kokosu
  • jajko
  • 3 łyżki oleju
  • 100 g jogurtu naturalnego
  • 5 plastrów ananasa z puszki
  • 2 łyżki syropu z ananasów (można go zastąpić rumem)
Jajko wbijam do miseczki, dodaję jogurt, olej i syrop. Mieszam razem. W drugiej misce łączę mąkę z proszkiem, sodą, cukrem i kokosem. Ananasy kroję w niezbyt drobne kostki, dodaję do suchych składników, by pokryły się mąką. Dodaję składniki suche do mokrych, mieszam niezbyt dokładnie. Ciasto przekładam do formy wyłożonej papilotkami. Piekę w 180 stopniach przez ok. 20 minut.

piątek, 12 kwietnia 2013

Muszle ze szpinakiem i fetą

Kilka lat temu, w Niemczech jadłam lazanię z fetą i szpinakiem i bardzo mi smakowała. Jednak moje poprzednie próby przygotowania czegokolwiek ze szpinakiem były niezbyt udane, więc zarzuciłam eksperymentowanie. Ciągle miałam jednak w pamięci ten smak i postanowiłam spróbować jeszcze raz. Tym razem się udało! :)

Składniki (na 2 porcje):
  • ok. 16 muszli conchiglioni
  • opakowanie mrożonego szpinaku
  • opakowanie sera feta
  • cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • koncentrat pomidorowy
  • przyprawa włoska
  • ser żółty do posypania
  • oliwa
  • sól, pieprz
Makaron gotuję w osolonej wodzie z odrobiną oliwy. Szpinak smażę na patelni z minimalną ilością oliwy, aż się rozpadnie i odparuje cała woda. W międzyczasie przygotowuję sos pomidorowy do polania zapiekanki: drobno siekam cebulę, podsmażam ją na oliwie, dodaję zmiażdżone ząbki czosnku, zioła, trochę wody i koncentrat. Doprawiam solą i pieprzem i duszę przez ok. 5 minut. Do przestudzonego szpinaku dodaję pokruszoną fetę i mieszam tak długo, aż zostaną tylko drobne kawałki sera.

Masą napełniam muszle.

Polewam wszystko sosem pomidorowym. Posypuję je serem żółtym, zapiekam 20 minut w 220 stopniach.
Przepis bierze udział w akcji:

wtorek, 9 kwietnia 2013

Najprostszy przepis na chleb :)

W dzisiejszych czasach nie możemy być pewni niczego jeśli chodzi o przemysł spożywczy. Nawet czytanie etykiet może się na nic nie zdać, niektóre nazwy brzmią bardzo enigmatycznie, a o procesie produkcji i używanych przy tym środkach nie wiemy zgoła nic. Dość wspomnieć o mandarynkach i grapefruitach z puszki, którym "ściąga" się białe błonki przy pomocy... kwasu solnego! A ostatnia afera z solą przemysłową zamiast spożywczej? W książce "Na zdrowie. Porady dr Górnickiej" wyczytałam kiedyś, że rocznie spożywamy... ok. 4 kg chemii! W świetle tych informacji z coraz większym entuzjazmem zabieram się do przygotowywanie domowych wersji różnych produktów. Dziś chlebek, który jest bardzo prosty w przygotowaniu, wymaga jedynie czasu i serca. Smacznego!

Składniki (na keksówkę):
  • 1.5 szklanki ciepłej wody
  • 3.5 szklanki mąki pszennej (u mnie tym razem pełnoziarnista)
  • łyżeczka soli
  • opakowanie drożdży instant
  • dowolne ziarna (np. dynia, słonecznik; mogą być również otręby)
W większej misce mieszam składniki, dodając mąkę po trochę, żeby ciasto nie było zbyt gęste. Odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 2 godziny. Przykrywam miskę ściereczką.
Po tym czasie wstawiam ciasto do lodówki, również na 2 godziny.
Formę wykładam papierem do pieczenia, przekładam ciasto, posypuję ziarnami lub otrębami i trochę mąką i odstawiam jeszcze na 45 minut.
Piekę w 200 stopniach przez ok. 25 minut. Po upieczeniu studzę na kratce, żeby spód nie zrobił się mokry.



środa, 27 marca 2013

Domowy żurek z bonusem :)

Żurek był zawsze jedną z potraw, która za nic nie chciała mi wyjść. Po prostu nie byłam w stanie zrobić innego żurku, niż z torebki. Postanowiłam znaleźć jakiś naprawdę dobry przepis, z którego będę mogła skorzystać krok po kroku, ściśle trzymając się wytycznych. I udało się! Świetną recepturę znalazłam na stronie pozytywnakuchnia.pl (klik), i choć zwykle zmieniam przepisy, których próbuję, tym razem trzymałam się reguł. Z pozytywnym efektem! Co prawda kupowałam zakwas, ale dojrzeję i do tego, by zrobić swój, zwłaszcza, że moja mama robiła kiedyś pyszny! :) Jako bonus kreatywne wykorzystanie resztek! :)
Składniki (6 porcji):
  • włoszczyzna (marchew, pietruszka, seler)
  • 1.5 l wody
  • mała butelka zakwasu na żurek
  • łyżka majeranku
  • po 2 ziarna ziela angielskiego i jałowca
  • liść laurowy
  • 150 ml śmietanki kremówki 18%
  • łyżka mąki
  • sól, pieprz
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 jajka ugotowane na twardo
  • kilka ugotowanych ziemniaków, pokrojonych w kostkę
  • opcjonalnie biała kiełbasa
Obieram warzywa i gotuję je w osolonej wodzie ok. 45 minut. Odlewam 1 szklankę wywaru. Do pozostałego  dodaję zakwas (pamiętajcie o wstrząśnięciu butelki), dodaję zmiażdżony czosnek, zioła i przyprawy, gotuję na małym ogniu ok. 20 minut. Po tym czasie dodaję śmietanę wymieszaną z mąką i odłożonym wywarem. Gotuję jeszcze chwilę. Do żurku dodaję ziemniaki (trochę zostawiam) i 3 jajka pokrojone w kostkę i ewentualnie obgotowaną kiełbasę. Podaję z chlebem (najlepiej własnego wypieku - wkrótce przepis!).

Warzyw z wywaru nie wyrzucam. Przydadzą się na sałatkę jarzynową. Dodaję trochę ziemniaków, które gotowałam do żurku, 2 ogórki kiszone, cebulę, kukurydzę i/lub groszek konserwowy i jajko ugotowane na twardo. Koszt żaden, jedzenie nie wyrzucone i można cieszyć się tradycyjnym smakiem! :)

Przepis bierze udział w akcji:

wtorek, 26 marca 2013

Kotlety z jajek

W naszym domu ostatnio zapanował rozłam na kuchnię tradycyjną i wegetariańską, w związku z czym staram się nasze posiłki zorganizować w jak najbardziej ergonomiczny sposób. Ostatnio dla męża robiłam sznycle mielone z wołowiny, a dla siebie kotlety z jajek. Okazały się przepyszne! Mam w swoich zasobach całe mnóstwo przepisów na przeróżne kotlety, krokiety, pulpety... etc. bez wykorzystania mięsa i jeśli i one okażą się tak dobre, to mięsu powiem już ostatecznie GOOD BYE! :)
Składniki (na trzy porcje):
  •  3 jajka ugotowane na twardo
  • jajko
  • cebula
  • garść startego żółtego sera
  • natka pietruszki lub szczypiorek
  • pół bułki 
  • bułka tarta
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa
  • olej
Cebulę kroję w drobną kostkę i podsmażam na oleju. Ugotowane jajka ścieram na tarce o drobnych oczkach, dodaję surowe jajko, podsmażoną cebulkę, ser żółty i posiekane zioła. Bułkę moczę w wodzie, odciskam, dodaję do masy jajecznej. Doprawiam. Prawdopodobnie masa wyjdzie trochę za rzadka, można dodać więcej bułki lub trochę bułki tartej - ciasto powinno mieć gęstą konsystencję, z której bez problemu da się formować kotleciki. Formuję kulki, które obtaczam w bułce tartej. Obsmażam na rozgrzanym oleju z dwóch stron na złoto.
Podaję z ziemniakami i ogórkiem kiszonym.


niedziela, 24 marca 2013

Pizza na razowym spodzie

Pizza jest - niestety! - jednym z najbardziej kalorycznych dań, ale jest tak dobra, że nie sposób sobie jej odmówić. Zamiast zamawiać, można ją przygotować w domu, z równie wyśmienitym efektem, a przy okazji trochę "odchudzić". Oczywiście można przygotować wersję z mąki pszennej w tej samej ilości. Przepis na ciasto pochodzi z książki Grzegorza Ostrowskiego "Kulinarne wspomnienia z wakacji".

Składniki (na dużą blachę - spód z piekarnika, cienkie ciasto):
  • 0,5 kg mąki pełnoziarnistej
  • torebka drożdży instant
  • 2 łyżki oliwy
  • łyżeczka soli
  • szklanka ciepłej wody
Przesiewam mąkę, dodaję sól i drożdże, dokładnie mieszam. Robię zagłębienie i partiami wlewam wodę. Zagniatam na miękkie ciasto - w razie czego dodaję jeszcze trochę ciepłej wody. Kiedy ciasto będzie gładkie dodaję oliwę i zagniatam do czasu, aż się wchłonie. Przekładam do miski i zostawiam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na pół godziny.

W międzyczasie przygotowuję sos pomidorowy, mieszając poniższe składniki:
  • 3 łyżki keczupu
  • 3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • zioła włoskie
  • ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
  • sól, pieprz
  Gdy ciasto wyrośnie rozwałkowuję je, aż przybierze kształt i wielkość blaszki. Niestety ciasto razowe rwie się na kawałki i z kilku trzeba poskładać całość. Natomiast ciasta z mąki pszennej nie trzeba wałkować, wystarczy je rozciągać w dłoniach, trzymając za brzegi i obracając. Ciasto wykładam na blachę i smaruję sosem, na wierzch wykładam wybrane składniki. Tym razem były to:

 wersja mięsna
  • szynka, kabanos, pomidor, cebula i mozzarella
wersja wegetariańska
  • cebula, pomidor, kukurydza,oliwki i mozzarella

Ponieważ miałam tylko jedną kulkę mozzarelli, wierzch posypałam jeszcze startym żółtym serem. Piekę 15-20 minut w 200 stopniach.
Nie daję nigdy zbyt dużo składników, bo wtedy robi się zakalec. Można tego uniknąć również, smarując ciasto (przed nałożeniem sosu) oliwą i wstawiając do gorącego piekarnika.

wtorek, 12 marca 2013

Domowa pasta jajeczna

...najlepsza na świecie. Na śniadania, kolacje i do pracy :)
Składniki:
  • 3-4 jajka na twardo
  • łyżeczka majonezu
  • pół łyżeczki masła
  • pół pęczka szczypiorku
  • pieprz, sól
 Jajka ścieram na tarce, dodaję majonez, masło, posiekany drobno szczypiorek i przyprawy, ucieram na pastę. Najlepiej smakuje ze świeżym ziarnistym pieczywem.



środa, 6 marca 2013

Francuska zupa cebulowa

Kolejny kulinarny klasyk, który okazał się grzechu wart! Zupa z grzanką smakuje naprawdę wybornie! :)

Składniki:
  • 1-1,5 l bulionu warzywnego
  • 4-5 średnich cebul
  • łyżka masła
  • 2-3 łyżki oliwy
  • tymianek, bazylia
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól, pieprz
  • bagietka lub bułka
  • starty żółty ser
Cebulę kroję w piórka i podsmażam na mieszance masła i oliwy. Gdy zacznie się delikatnie rumienić, przykrywam i duszę ok. 20 - 30 minut, mieszając od czasu do czasu, by się nie przyrumieniła. Cebulę rozdrabniam blenderem, dodaję przyprawy (oprócz gałki) i dodaję do gorącego bulionu. Zagotowuję, dodaję gałkę i gotuję przez chwilę. Doprawiam do smaku. Kromki bagietki posypuję serem i zapiekam przez ok. 5-7 minut.