Smaki dzieciństwa, czyli najlepszy letni obiad :)

Mamy wreszcie lato, nie mogłam go zacząć kulinarnie w inny sposób, niż gotując mój ulubiony, domowy obiad... Idealny na lato :) Pojechałam nawet specjalnie na targ po świeże warzywa. Wszystko po to, by znów poczuć się jak w dzieciństwie...

Zupa jarzynowa

Składniki (4 porcje):

• pół kalafiora
• garść żółtej fasolki szparagowej
• 2 marchewki
• 1/4 opakowania mrożonego zielonego groszku (a jak macie świeży, to już w ogóle :))
• kilka ziemniaków
• włoszczyzna
• 2 łyżki śmietany
• sól, pieprz
• szczypiorek od cebuli dymki i posiekane natka pietruszki oraz koperek

Do garnka z wodą wrzucam włoszczyznę i szczypiorek oraz pokrojoną w plasterki marchewkę, gotuję aż marchewka będzie półmiękka. Dodaję fasolkę i również gotuję prawie na miękko. Dodaję ziemniaki i kalafior, tym razem gotuję warzywa do miękkości. Na koniec wrzucam groszek. W kilku łyżkach wody rozprowadzam śmietanę z odrobiną soli, wlewam do zupy, mieszam, doprawiam i dodaję zieleninę.

Młode ziemniaki w sosie śmietanowym

Składniki (1 porcja):

• ziemniaki
• kubeczek śmietany (jak macie wiejską, to bierzcie w ciemno, ma lepszą konsystencję, niż "sklepowa" i przede wszystkim nieco lepszy smak)
• szczypiorek od cebuli dymki (w moim domu zwany "bąkami" :))
• sól
• zielenina związana w pęczek

Ziemniaki gotuję z solą i zieleniną. Gdy będą prawie miękkie, zaczynam przygotowywanie sosu. Bąki siekam niezbyt cienko i wrzucam na rozgrzaną patelnię (bez tłuszczu), podsmażam je chwilę. Zalewam śmietaną i smażę, ciągle mieszając, aż stanie się żółta. Jeżeli zostawicie ją na jakiś czas na patelni, zgęstnieje do konsystencji pasty (z wiejską śmietaną się tak nie dzieje), dlatego sos robię pod koniec gotowania ziemniaków.
Polewam ziemniaki. Podaję z mlekiem lub kefirem.

Jestem z powrotem w moim domu na wsi... :) Ach...