Trochę pracochłonne, ale proste ciasto na baaardzo puszystym biszkopcie z kwaskowatymi jabłkami i słodką śmietanką. Przepis pochodzi z pisma "Ciasta - sprawdzone przepisy" nr 8/2012.
Biszkopt - forma 24x28:
- 3/4 szklanki mąki
- pół szklanki cukru
- 4 jajka
- łyżeczka cukru waniliowego
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Oddzielam białka od żółtek. Białka ubijam z solą na sztywno, następnie dodaję partiami cukry, a później żółtka, cały czas ubijając. Dodają po trochę mąki oraz proszek - mieszając tym razem delikatnie łyżką. Piekę ok. 40 minut w 180 stopniach.
Masa jabłkowa:
- litrowy słoik smażonych jabłek
- galaretka agrestowa (a jak znajdziecie jabłkową, to już będzie mistrzostwo!)
Galaretkę przygotowuję w o połowę mniejszej ilości wody niż na podano na opakowaniu. Gdy zacznie tężeć, mieszam ją z jabłkami i wykładam na wystudzony biszkopt.
Śmietanka:
- 1/2 l śmietanki 30 %
- 1,5 łyżki żelatyny (przygotowanej wg przepisu na opakowaniu)
- 2 łyżki cukru pudru
- łyżka kakao
- posypka czekoladowa
Śmietankę ubijam z cukrem na najniższych obrotach miksera przez ok. 5 minut (powinna zrobić się sztywna). Połowę przekładam do drugiego naczynia i mieszam delikatnie łyżką z kakao. Wykładam na jabłka najpierw ciemną, potem jasną śmietankę i posypuję czekoladowymi płatkami.
Wygląda pysznie, niedawno robiłam tylko z galaretką cytrynową, no i wypróbowałam śmietanę Pilos z lidla, bardzo fajna, szybko się ubija:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować i tę wersję - galaretka agrestowa ma jednak dość dominujący smak :)
OdpowiedzUsuń